DMSO, czyli dimetylosulfotlenek, to mało znana substancja, który można wykorzystać m.in. do zwalczania infekcji i zapaleń. Podaje się go w różnej formie, również zewnętrznej (np.: maści i żele). To połączenie medycyny naturalnej (naturalne komponenty) z technologią (może być produkowany syntetycznie). Co więcej warto o nim wiedzieć?
DMSO (z ang. dimethyl sulfoxide) to organiczny związek mający postać prawie bezwonnego, bezbarwnego, higroskopijnego płynu. Pozyskiwany jest z miazgi drzewnej lub produkowany syntetycznie. Odkryto go w XIX wieku w Niemczech jako produkt uboczny w produkcji papieru. Przez długi czas nie znano i nie korzystano z jego właściwości.
Badania nad DMSO – po nitce do kłębka
Po raz pierwszy DMSO w celach medycznych zastosowano w 1959 roku do ochrony czerwonych krwinek i tkanek przed zamarzaniem. Badania Stanleya W. Jacoba i Roberta J. Hershlera z 1964 roku udowodniły, że dimetylosulfotlenek sprawnie przenika przez skórę do układu krwionośnego. Kolejne badania, również te prowadzone współcześnie, dowiodły, że związek wykazuje całe spektrum dobroczynnych działań. Przez długi czas DMSO cieszył się popularnością wśród naukowców i lekarzy. Popyt na niego był na tyle duży, że poszukiwano syntetycznej, tańszej metody produkcji. Technologię udało się opracować w 1998 roku. Dokonał tego rosyjski naukowiec Aleksander Zaitseva. Później z różnych względów znaczenie leku spadało, zamiast niego chętnie wprowadzono mocne chemiczne medykamenty produkowane przez globalne firmy farmaceutyczne. Obecnie DMSO jest stosowany w medycynie naturalnej i konwencjonalnej, nie jest jednak szczególnie popularny. A szkoda, gdyż jego wszechstronność zasługuje, aby zaliczać go do pierwszej półki leków na równi m.in. z kwasem askorbinowym.
Jak działa dimetylosulfotlenek na organizm?
Obecnie związek jest najczęściej wykorzystywany w dermatologii (i nie tylko) jako nośnik substancji czynnych. Dobrze sprawdza się jako rozpuszczalnik (pod tym względem jest najlepszy na rynku). „Współpracuje” z innymi związkami usprawniając ich pochłanianie przez organizm. Jednocześnie jest niedoceniany – powinno się z niego szerzej korzystać także w innych sferach. To skuteczny środek zwalczający bakterie, wirusy i grzyby. Wykazuje silne działanie przeciwzapalne. Działa przeciwutleniająco (jest przydatny w terapii przy zdiagnozowaniu nowotworów piersi, płuc, prostaty oraz chłoniaka i białaczki), regeneracyjnie (w szczególności dotyczy do skóry), przeciwbólowo i immunologicznie. W rezultacie można go stosować do leczenia wielu schorzeń:
Główne zastosowania:
- * wszelkiego rodzaju infekcje i zapalenia;
- * bóle reumatyczne stawów;
- * na wszelkie schorzenia dermatologiczne (łupież, łojotok, stany zapalne, trądzik);
- * na odleżyny, opuchliznę i przyśpieszanie gojenia się ran;
- * na grzybice nóg i paznokci;
- * na zmniejszenie alergii;
- * na poprawę układu odpornościowego;
- * na poprawę krążenia i pracy serca;
- * na zmniejszenie bólu, np.: przy półpaścu;
- * pomocniczo przy leczeniu chorób neurodegeneracyjnych (demencja, Parkinson, SM);
- * leczenie jaskry i zaburzeń widzenia;
Jak najczęściej stosowane jest DMSO?
Preparaty DMSO można często dostać w postaci płynów do picia i nacierania. Roztwór może mieć różne stężenie – nawet do 90%. Do celów medycznych jednak lepiej kupować produkty w postaci rozcieńczonej (do 70%). W sprzedaży dostępne są także fizycznie gęstsze maści oraz żele. Rzadziej stosowane są roztwory dożylne (wykazują szczególną skuteczność przeciw reumatoidalnemu zapaleniu stawów – RZS). Skuteczność środka można jeszcze zwiększyć przez połączenie z kapsaicyną. Jak widać leki mogą mieć więc różną formę (nawet kropli do oczu). DMSO nakładane na skórę, wchłania się w przeciągu kilku minut. Można go stosować w sposób długofalowy. W przypadku leczenia doustnego trzeba pilnować optymalnych dawkę. To około 0,5 do 1 łyżeczki na szklankę wody. Maksymalna dzienna dawka nie powinna przekraczać 30ml. Leki w formie żelu czy maści zaleca się nakładać na skórę nawet trzy razy dziennie. DMSO powinno się przechowywać w temperaturze pokojowej. Przy kontakcie z wodą wzrasta jego temperatura (to naturalny proces), trzeba więc trochę odczekać. Aby lek był w pełni bezpieczny, należy używać płynu wolnego od zanieczyszczeń przemysłowych. Przeciwwskazaniem są choroby nerek, wątroby, ciąża oraz okres karmienia piersią.
Artykuł ma charakter czysto poglądowy.